A teraz biegniemy do kuchni i sprawdzamy co mamy:
Składnik 1: jajko
Jest to chyba najpopularniejszy składnik ;)
Żółtko- nadaje gęstość, puszystość i miękkość. Zawiera wielkocząsteczkowe proteiny, bez dodatku oleju nadaje włosom objętości i lekko je usztywnia. Z dodatkiem oleju nawilża i daje miękkość.
Białko - ubite na sztywną pianę i nałożone na włosy zmniejszy przetłuszczanie i nada włosom puszystość.
Najpopularniejsza maseczka to: żółtko, oliwa z oliwek oraz sok z cytryny. Jest to baza, którą możemy modyfikować dodając olejek rycynowy (lub inny olej), miód, zioła i co tylko wpadnie nam do głowy ;)
Przepis Anwen
Przepis Hinaty
Przepis Aliny
Maseczki z dobre-rady
Składnik 2: piwo
Piwo - przede wszystkim nadaje połysk, ponadto odżywia włosy, gdyż zawiera proteiny zbożowe ;)
Zastosowanie: wetrzeć nierozcieńczone piwo w skórę i włosy, zawinąć folią i ręcznikiem, po minimum 30 minutach umyć włosy. Można piwo rozcieńczyć wodą i używać do ostatniego płukania włosów. Po wysuszenia zapach powinien się ulotnić. Ostatnią metodą, którą ja osobiście stosuję to po umyciu włosów i odciśnięciu wody kilkakrotnie płuczę włosy w nierozcieńczonym piwie, po chwili odciskam nadmiar i nakładam odżywkę/maskę d/s. Po pewnym czasie, najlepiej godzinie, spłukuję całość. Piwo zawiera alkohol, który może wysuszać, toteż warto wlać je do kubka dzień wcześniej, aby alkohol chociaż częściowo wyparował ;)
Przepis Aliny
Płukanki piwne dobre-rady
Składnik 3: żel lniany
Siemię lniane - konkretnie żel powstały z gotowania ziaren (2 łyżeczki na szklankę wody). Żel możemy nakładać solo po umyciu włosów, następnie nakładamy czepek i ręcznik. Po godzinie spłukujemy. Inny sposób to nałożyć żel na suche włosy i na to olej. Po godzinie lub nawet całej nocy myjemy włosy. Żel lniany może nam posłużyć jako stylizator - nakładamy go na suche włosy i stylizujemy. Delikatnie utrwala fryzurę a sztywność możemy zniwelować wygniatając kosmyki po jego wyschnięciu. Po stylizacji żelem lnianym włosy są delikatnie sztywne, ale stosując go regularnie można zauważyć po umyciu włosów, że są bardziej miękkie i nawilżone ;)
Składnik 4: drożdże
Drożdże - zapobiegają nadmiernemu przetłuszczaniu się, wzmacniają cebulki i przyspiesza porost.
Przepis Anwen
Mój przepis:
1/4 kostki drożdży
mleko
łyżeczka oleju rycynowego lub łopianowego
gęsta maska do włosów
Drożdże zalewam gorącym mlekiem (zdarzało mi się zalać zimnym i żadnych negatywnych reakcji skalpu nie zauważyłam), po rozpuszczeniu drożdży dodaję olejek a następnie dla poprawy konsystencji i komfortu nakładania dodaję maskę. Polecam maski pachnące wanilią lub czekoladą, wtedy zapach maski staje się przyjemniejszy - jak drożdżówka nadziewana budyniem lub czekoladą ;) Po upływie godziny myjemy włosy. Polecam stosowanie 1-2 razy w tygodniu. Stosowanie przy każdym myciu powoduje utrwalenie zapachu - skóra głowy pod wpływem wilgoci (deszcz czy pot) zaczyna wydzielać drożdżowy zapaszek :)
Składnik 5: mleko kokosowe
Mleko kokosowe - działa przeciwłupieżowo, odżywia włosy, zapobiega ich wypadaniu i pobudza porost włosów, nadaje połysk. Nie miałam przyjemności stosować toteż opierałam się na:
Przepisie Anwen
Składnik 6: miód
Miód - nawilża włosy, sprawia że są miękkie i błyszczące. Przy dłuższym stosowaniu może rozjaśniać włosy i nadać im złotych refleksów.
Miód najlepiej dodawać do masek do włosów lub domowych sprayów pod olej. Dłużej trzymany na włosach może delikatnie rozjaśnić ich odcień.
Składnik 7: mleko, produkty mleczne
Mleko, jogurt naturalny czy śmietana - nawilży, nabłyszczy i zmiękczy włosy- wpłynie też dobrze na skórę głowy. Możemy stosować też kefir, który dzięki większej zawartości bakterii fermentacyjnych może złagodzić nam wszelkie dolegliwości skalpu ;)
Zastosowanie: jako dodatek do domowych masek, mleko może być dodatkowo stosowane jako płukanka po rozcieńczeniu wodą.
Składnik 8: oleje
Oliwa z oliwek, olej z pestek winogron, rzepakowy i inne - olej nawilży włosy i nada im blasku, włosy staną się elastyczne i bardzie odporne na uszkodzenia. Olejowanie włosów to temat rzeka ;) Gatunków olei jest mnóstwo i ich działanie moze się różnić na każdych włosach w zależności od ich porowatości czy indywidualnych upodobań ;) Najcenniejsze są oleje nierafinowane tłoczone na zimno.
Zastosowanie:
1. klasyczne olejowanie: nakładamy olej na suche włosy i trzymamy minimum 30 minut. Możemy nałożyć czepek i ręcznik w celu utrzymania ciepła, bądź naolejowane włosy pozostawić na noc i umyć je dopiero rano. Pewną modyfikacją jest olejowanie na mokre włosy - wtedy włosy zatrzymują w sobie więcej wilgoci a olej ma za zadanie zamknąć nawilżenie we włosie. Można włosy spryskać sprayem złożonym z wody, gliceryny, odżywki (i/lub innych dodatków) i dopiero na to nałożyć olej (bądź od razu zmieszać porcję oleju ze sprayem i taki nakładać na włosy). Czytałam opinie, że aby wykorzystać właściwości oleju należy nakładać go na suche włosy, natomiast nakładany na mokre lub na odżywkę pozwala lepiej jej zadziałać i nawilżyć włosy.
2. dodanie odrobiny do maski d/s lub jeszcze mniejszej ilości do odżywki b/s.
3. wprawniejsze osoby mogą kropli oleju używać jako zabezpieczenia końcówek. Łatwo wtedy przesadzić, więc warto zastosować lżejszy olej i to w minimalnej ilości ;)
Składnik 9: sok z cytryny, ocet jabłkowy
Sok z cytryny - rozjaśnia, więcej TU
Ocet jabłkowy - przyciemnia
Oba specyfiki zakwaszają i zamykają łuskę. Pomagają utrzymać kolor we włosie, ale stosowane często i w dużym stężeniu mogą wpłynąć na ich kolor i dodatkowo wysuszyć.
Najpopularniejsze zastosowanie to płukanka - na litr wody dodajemy łyżkę octu jabłkowego lub soku z cytryny. Dodatkowo możemy po kilka kropli dodać do maski. Dodaje się je również do henny, która uwalnia barwnik lepiej w kwaśnym środowisku. Henna z dodatkiem octu dawała delikatnie ciemniejszy kolor z przewagą rudo-czerwonego połysku. Z kolei zmieszana z sokiem z cytryny powodowała wystąpienie złotego blasku. Różnica jest minimalna, ale zauważalna zwłaszcza przy regularnym stosowaniu ;)
Składnik 10: zioła
Kozieradka - więcej TU, hamuje wypadanie, zmniejsza przetłuszczanie skóry, przyspiesza gojenie (sprawdzone głównie na twarzy :P)
Łopian, tatarak, skrzyp - zapobiegają wypadaniu, wzmacniają, szczegóły m.in. TU
Rumianek - łagodzi podrażnienia, może rozjaśniać(masowy atak w celu rozjaśnienia to rumianek, miód i sok z cytryny ;) )
Pokrzywa, mięta - hamuje przetłuszczanie.
Ziele bylicy bożego drzewka - przyspiesza porost.
Mydlnica lekarska - dzięki saponinom pieni się, wiec możemy na jej bazie stworzyć domowy, naturalny szampon ;)
Szałwia, kora dębu, liść orzecha - przyciemniają.
Przykładowe płukanki ziołowe znajdziecie np.: TU.
Zioła to kolejny, jak oleje, temat rzeka ;) Ograniczę się do ogólnych informacji. Zazwyczaj stosujemy ich rozcieńczony napar jako płukanka lub stężony jako wcierka na skalp. Jeśli myjecie włosy metodą kubeczkową to warto w kubeczku rozcieńczyć szampon naparem z ziół, zamiast wodą ;)
Składnik 11: owoce
Owoce egzotyczne - szczegóły TU,
Osobiście nie przekonuje mnie nakładanie owoców na włosy - obawiam się, że ich fragmenty będę usuwać z włosów godzinami :P Ale jeśli macie kuchenny sprzęt, który zmiksuje owoce na bardzo gładką masę, to warto spróbować ;)
Składnik 12: ryż, makaron i kasze
Pisałam o tym TU, ciekawa metoda. Skrobia nadaje włosom miękkość, więc możemy użyć też skrobi ziemniaczanej, kukurydzianej, czy ryżowej - zależy co mamy w kuchni ;)
Większość zdjęć pochodzi z google, część z mojego profilu na wizażu i mojego bloga.
Na razie opisałam najczęściej spotykane w kuchni produkty. Maseczkę z żółtka i oliwy to chyba każda z nas może bez konieczności robienia zakupów zrobić. Podobnie płukanki z octu,cytryny czy ziół ;) A jakie są wasze ulubione maseczki domowe? Ja nie ukrywam, że z powyższej listy uwielbiam drożdżową :D
Też tak lubię! ;-D
OdpowiedzUsuńGliceryna też się liczy jako domowy składnik? :) Moje włosy lubią ją zdecydowanie bardziej, niż żel lniany, a kosztuje ok. 2,50 za 100ml.
OdpowiedzUsuńdobry pomysł z rycynowym do drożdży, nie wiedziałam jak go mam nakładac bo jest strasznie tępy
OdpowiedzUsuńKażdy olej skalpowy można dodać do maski i nakładać ;) Wygodniej ;)
UsuńZostałaś wybrana do udziału w Liebster Blog.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam:http://iskaprzedlustrem.blogspot.com/2012/12/liebster-blog.html
oj tam oj tam po prostu nie chcialo mi sie scielic lozka! :D super maska :D moja jest nieco ubozsza ale dlatego ze moje wlosy nie lubią jak sie tyle im daje na raz hehe :)
OdpowiedzUsuńMoze źle to wszystko opisałam - nie nakładam tego wszystkiego naraz :P Każdy składnik oddzielnie jest bazą i jest łączony z kolejnym, ale nie wszystkie naraz :P Max 5 składników :D Obawiam się, ze wymieszanie tego wszystkiego spowodowałoby wybuch lub co najmniej trujące opary :D
UsuńTo ja jeszcze polecę mleczko pszczele. Łyżeczka do maski świetnie odżywia i nawilża :-)
OdpowiedzUsuńProdukty pszczele są faktycznie bardzo wartościowe, ale to mleczko pszczele w miodzie to chyba szkoda by mi było na włosy :P Sama bym stopniowo spożywała :PP
UsuńA czy oprócz piwa można wziąść jakiś inny alkochol? Tak po za tym wszystkie maseczki są super.
OdpowiedzUsuń