Dzisiaj chciałabym napisać o pierwszym produkcie, który mam przyjemność testować z Maliną: Eveline Slim Extreme 4D Złoty peeling-masaż drenujący z kofeiną.
Opis producenta ze strony eveline.eu
Innowacja z czystym 24-karatowym złotem:
* ANTYCELLULIT
* NAWILŻA I WYGŁADZA
* REWITALIZUJE
* NAPINA I UJĘDRNIA
48h
bioHyaluron Slim Complex™, 24-karatowe ZŁOTO, kofeina, guarana
DO SKÓRY WRAŻLIWEJ I SKŁONNEJ DO ALERGII
ZŁOTY PEELING-MASAŻ DRENUJĄCY to innowacyjny produkt wyszczuplający zainspirowany najnowszymi osiągnięciami światowej kosmetologii i medycyny estetycznej. Peeling-masaż skutecznie złuszcza martwy naskórek, przywracając skórze blask i świeżość.
Czyste 24-karatowe ZŁOTO, działając w synergii z bogatym w kwas hialuronowy bioHyaluron Slim Complex™, guaraną i kofeiną, skutecznie stymuluje mikrokrążenie w tkance podskórnej, usuwa gromadzące się w komórkach toksyny, w rezultacie zauważalnie redukując cellulit. Innowacyjny kompleks Lipomoist 2013 zawierający ekstrakt z alg, bogaty w peptydy, mikroelementy oraz witaminy, tworzy na powierzchni skóry mikrosiateczkę zapobiegającą parowaniu wody z naskórka. Nawilża, wygładza, ujędrnia oraz zwiększa przenikanie składników aktywnych w głąb skóry, intensyfikując efekt wyszczuplający. D-panthenol koi i łagodzi podrażnienia.
EFEKT 4D
Wyszczuplanie i modelowanie sylwetki w czterech wymiarach:
• nawilża i wygładza • napina i ujędrnia
• rewitalizuje • działa do 48h
Innowacyjna formuła bogata w aktywne mikrogranulki delikatnie usuwa obumarłe komórki, likwidując szorstkość i łuszczenie się naskórka. Rewitalizujący masaż odświeża i dodaje energii, pozostawiając skórę jedwabiście gładką. Wygładzona i rozgrzana skóra jest gotowa na kurację antycellulitową.
Skład
Aqua/Water, Sodium Laureth Sulfate, Polyethylene, Cocamidopropyl Betaine, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Cocamide DEA, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Caffeine,Glycerin, Butylene Glycol, Paullinia Cupana Seed Extract, Centella Asiatica Leaf Extract, Urea, Poliquaternium-7, Hyaluronic Acid, Gold, Xanthan Gum, Carrageenan (Chondrus Crispus), Glucose, Panthenol, Allantoin, Methylchloroisothiasolinone, Methylisothiasolinon, Parfum, Mica, Cl 77491, Cl 77492.
Konsystencja
Gęsty żel z drobinkami ściernymi i złotymi drobinkami. Łatwo się rozprowadza, nie spływa ze skóry. Producent zaleca kilkuminutowy masaż - trzeba w trakcie moczyć dłonie, gdyż szorowanie na sucho może skończyć się podrażnieniami. Drobin ściernych jest bardzo wiele, więc nie trzeba nakładać dużo, co czyni peeling wydajniejszym.
Opakowanie, cena
Peeling kupujemy w miękkiej tubce z zamknięciem na klik. Otwór jest niewielki, dzięki czemu możemy precyzyjnie dozować. Miękki plastik ścianek umożliwia bezproblemowe wyciśniecie.
Produktu jeszcze nie widziałam na półce sklepowej, ale wg TrendówKosmetycznych 250 ml kosztuje 21,99 zł.
Moja opinia
Do tej pory używałam domowych peelingów - dodając sodę oczyszczoną, fusy z kawy czy korund do żelu pod prysznic. Gotowe produkty, w formie żeli pod prysznic, jakie miała możliwość używać zawierały za mało drobinek lub były one za miękkie. Peeling Eveline w większości składa się z drobin ściernych połączonych żelem. Dzięki temu na udo i pośladek (stosowałam tylko na problematyczne miejsca) wystarczy ilość wielkości orzecha laskowego. Na wilgotną skórę nakładałam peeling i masowałam okrężnymi ruchami. Wg zaleceń producenta należy masować 3-5 minut, co jest bardzo męczące :P Ale jakoś ten cellulit trzeba wygonić ;) Masowałam 3 minuty 1 udo, potem 3 minuty drugie a na koniec brzuch. zabawa zajmuje około 10 minut. W trakcie masażu trzeba kilkakrotnie moczyć dłonie, gdyż żel powoli wysycha. Masowanie rozgrzewa skórę (i całe ciało - niezła gimnastyka), wygładza ją. Po masażu peeling spłukiwałam.Uwaga! Dziewczyny z kruchymi naczynkami powinny uważać. Na moich udach po 1,5-2 minutach masażu widoczna była siateczka naczyń, skóra była zaczerwieniona. Po wyjściu spod prysznica zaczerwienienie stopniowo znika, brak pieczenia czy innych nieprzyjemnych odczuć. Dobrym uzupełnieniem kuracji jest chłodzące serum, które stosujemy zawsze po peelingu (najlepiej 2 razy dziennie). O nim więcej w kolejnej recenzji. Peeling należy stosować 1-3 razy w tygodniu. Ja używałam co drugi, czasem trzeci dzień. Skóra po peelingu stawała się natychmiast gładka jak jedwab - taki efekt powinien dawać każdy peeling. Zwiększenie krążenia po pewnym czasie powinno ułatwić usuwanie toksyn i zmniejszenie ilości tłuszczyku pod skórą (zwłaszcza w połączeniu z piciem dużej ilości wody i ćwiczeniach ;)). Ponadto peeling zapobiegał wrastaniu włosków po depilacji.
Produkt otrzymałam do testów z Malinowego Klubu, co nie miało wpływu na moją opinię.
Też dzis napisałam recenzje tego produktu - mi bardzo przypasował :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo ciekawi serum z tej samej serii, widziałam w Rossmannie skład i jestem bardzo ciekawa jak by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Jeszcze za wcześnie na konkretną ocenę, ale zapowiada się nieźle ;) Smaruję uparcie i liczę na efekty ;)
OdpowiedzUsuń