środa, 28 listopada 2012

Historia moich włosów sprzed włosomaniactwa

2007

Włosy nietknięte chemią, farbowane Venitą w proszku :) Sielanka :)


 

 2009

Włosy w 2009 roku - stale hennowane, zaczynają pomału odrastać po trwałej. Burza rudych loczków - to co lubię najbardziej. Tylko mały problem - końce rozdzielały się na wiele części i kruszyły :P




Pod koniec 2009 włosy nie nadawały się do rozpuszczenia - odrosty proste, końce spuszone i połamane.


 2010

Musiałam coś  tym zrobić...Większość włosów po trwałej ścięłam w maju 2010, pozostały może ze 3 cm, które bez większego problemu mogłam wyprostować na szczotce. Jednak fryzura nie była twarzowa, ciężko było ją ułożyć, byle opaska czy założenie za ucho powodowało dziwne odgniecenia. Poza tym zwłaszcza przy koniach włosy strasznie przeszkadzały, leciały do oczu. Zazwyczaj posiłkowałam się opaską, co nie wyglądało zbyt estetycznie niestety.


2011

Włosy jeszcze kilkakrotnie obcinałam cieniując coraz mocniej. Najkrótsza warstwa sięgała ledwo do początku ucha, ale dół pozostawał dłuższy. Włosy były wycieniowane perfekcyjnie - trafiłam na świetną fryzjerkę. Jedynie suszarka była mi potrzebna, żeby je ładnie ułożyć. Ale żeby związać to już stado spinek i gumka :P

 Baz spinek robił mi się z tyłu głowy śliczny poziomy przedziałek :) I tak na 2011 roku zakończyłam regularne strzyżenie, aby od 2012 zacząć zapuszczanie ;) Przypomniało mi się, że lubię długie włosy :D













2012

 
 I tak moje włosy stopniowo rosły (razem ze źrebakiem, który jest na poprzednich zdjęciach). I zaczęło się włosomaniactwo a wraz z nim Moja włosowa historia ;)




I tak oto przemyciłam do bloga moją drugą pasję - konie :)

Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko! Wg prognoz niedługo będzie zima:



Nie dajcie się! Byle do wiosny:


:)

13 komentarzy:

  1. też sama sobie narobiłam problemów z włosami swego czasu, teraz już wiem, że nie farbowałabym ich byle czym ani nie prostowała prostownicą z biedronki ;/ błędy młodości ;)
    zajrzałam do Twojej włosowej historii, i muszę powiedzieć, że postęp jest znaczny :) gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Dowiedziałam się co trzeba z włosami robić i staram sie to wcielać w życie ;)

      Usuń
  2. Przepiękne konie! Zazdroszczę takiej pasji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Cudowne te zdjecia *.*

      Usuń
    2. Dziękuję :) Nie ma co zazdrościć tylko trzeba samemu spróbować ;)

      Usuń
  3. Konie<3! Kocham je od dziecka:)) Zazdroszczę pięknych zdjęć:))

    OdpowiedzUsuń
  4. hej..widze podobienstwa miedzy Toba a mną..:) w temat koni wpakowałam się po uszy od 2005, potem THK...obecnie niestety jezdze rzadziej. ale naturalne wlosy mamy tez podobne...proste, a u doly loczkujące sie tym bardziej gdy są wycieniowane. rowniez stosuje henne;) w naturalnej rudej wersji:) o trwałej w postaci loczków marzyłąm ale cale szczescie nie wcielilam tych marzen w czyn. za to długi czas farbowalam na rudo,bo z natury mam ciemniejsze wlosy i henna nie jest w stanie nadac im oczekiwanej barwy. farby chemiczne odłożylam pol roku temu. pozostaje mi chna i godzenie się z tym ze beda troche ciemniejsze niz bym tego pragnela.
    co do twego konia..wyjątkowa maść! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starsza klacz jest gniada (brązowa z czarną grzywą i ogonem) a Młody siwieje z kasztana (rudzielca). Z każdym rokiem ma inny odcień sierści i w każdym mu do twarzy :D Docelowo będzie pewnie biały jak ojciec ;)

      Usuń
  5. Kolejna koniara-włosomaniaczka! :) Ja również należę do tego grona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) Czekam na końsko-włosowe zdjęcia :)Znalazłam też jeszcze jedną koniarę prowadzącą bloga kosmetycznego. A może jest nas jeszcze więcej, ale reszta się nie ujawniła? :D

      Usuń
    2. Arivle (arivle-bloguje.blogspot.com) i Heval (http://zmiloscidowlosow.blogspot.com/) na pewno są powiązane z dużym-małym końskim światem :)

      Usuń
    3. Muszę Was zachęcić do chwalenia się również końską pasją. Brakowało mi strasznie koni na blogu i postanowiłam to zmienić ;)

      Usuń

Chętnie poznam Waszą opinię na temat wpisu lub bloga. Wpisy zawierające reklamę lub co gorsza obraźliwe będę usuwać. Komentarz jest częścią bloga, więc niech będzie równie przemyślany - to jest Wasz ślad i świadczy o Was ;)