Składniki:
* maska Romantic* kolagen z elastyną
* placenta
* czerwona papryka łagodna w proszku.
Maskę nałożyłam po myciu włosów na ok godzinę pod czepek i ręcznik. Po tym czasie zmyłam i wysuszyłam włosy.
Efekty:
* wanna zafarbowała na pomarańczowo* czepek zafarbował
* włosy niestety nie :P Po wysuszeniu bardzo intensywnie przyglądałam się włosom i wypatrzyłam może leciutki złotawy połysk.
Możliwe, że efekt będzie widoczny po kilkukrotnym zastosowaniu papryki. Na pewno jaśniejsze włosy mogą zareagować silniej. Biała wanna i kubeczek, a nawet czepek ciężko było domyć z pomarańczowych plam :D Kolejnym razem dodam paprykę do henny (czas kolejnego farbowania już nadchodzi). Ciekawa jestem czy nieco zmieni odcień, jaki daje henna? Zobaczymy ;)
Też robiłam tą maskę z papryką :) I u mnie na ja by nie było wypłukanych, ale nadal rudych włosach nie było widać specjalnego efektu. Ale wydaje mi się, że masz rację, po pierwsze efekt powinien się zintensyfikować po kilku użyciach, a po drugie widziałam zdjęcia dziewczyn, które dodają papryki do brązowej henny - mają delikatne refleksy w słońcu. Właściwie chyba żadna z domowych metod nie zadziała od razu dając mocny efekt, ale próbować nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że wannę musiałam mocno szorować z pomarańczowych plam po papryce :P
UsuńMiałam kiedyś pomysł, żeby wsypać czerwoną paprykę do henny (patent z któregoś zagranicznego włosowego forum), ale wyczytałam, że może podrażnić i zrezygnowałam...
OdpowiedzUsuńZ maską może być lepiej, bo krócej się ją trzyma na włosach...
Trzymałam maskę godzinę i nic się nie działo. Już dodałam do mieszanki i henna mi dojrzewa :P Zobaczę w niedzielę jak się sprawdzi ;)
Usuń